Sukcesem tryumf Sebastiana,a stratą 2 moje zgryzione krawaty.
Miałem dziś wiele wątpliwości, czy moje roztelepane serce przetrwa walki Sebastiana o złoty medal Światowych Igrzysk Lotniczych w Dubaju.
Najpierw w dwu półfinałowych wyścigach Giorgie Galetto z Italii pokonał Czecha Romana Mracka. Austriak Werner Amman wywalczył swoje prawo do gry o mistrzowski tytuł w pojedynkach z Niemcem Tilo Holighause’em, a Sebastian dwoma wygranymi odsunął od rozgrywek o złoto Chilijczyka Rene Vidal’a. Walkę o o brązowy medal rozgrywano trzykrotnie. Pierwszy bieg wygrał Tilo,lecz rozstrzygniecie nastąpiło dopiero po analizie zdjęć. W drugim wyścigu zwyciężył Rene, lecz w trzecim ponownie był szybszy reprezentant Niemiec.
Zgodnie z oczekiwaniami walka Sebastiana z Wernerem była bardzo dramatyczna. Choć w pierwszej batalii Werner walczył do końca, a nawet przekroczył dolny limit wysokości na mecie, pewne zwycięstwo odniósł Sebastian. W drugim wyścigu Sebastian prowadził z przewagą wysokości, ale w dwu końcowych nawrotach Amann zniwelował różnice. Wyszedł wcześniej na finałową prostą i o pysk szybowca śmignął przed Sebastianem nad linią mety. Dziś podniesiono ją na wysokość 50 m. Nie było takich sytuacji jak poprzednio, że szybowiec znikał za linią wydm i leciał około 3 km na poduszce powietrznej. Przy pierwszym wykonaniu zmusiło to zaniepokojonych organizatorów do pytania: -Sebastian, gdzie jesteś?
Zapowiadał się tie-break. Jednak analiza zapisów lotów wykazała, że Amann’owi w obu lotach puściły nerwy i zbyt wcześnie przed cylindrami zwrotnymi wyrywał szybowiec do zawrotów. Dawało to skracanie trasy i zysk wysokości, ale skutkowało dyskwalifikacją w obu biegach. Trzeciego wyścigu nie trzeba było rozgrywać. Trzeba go jednak usprawiedliwić, bo przyrządy wskazujące pozycję szybowca w akrobacjach działają z opóźnieniem i nieprecyzyjnie, więc manewry te są wykonywane na wyczucie.
Sebastian udowodnił swoją wszechstronność. Zdobył już sporą garść medali w klasycznych zawodach FAI, oraz w wyścigach szybowcowych Grand Prix. Teraz wygrał wszystkie turniejowe pojedynki w nowej kategorii stworzonej na potrzeby tych igrzysk- wyścigów równoległych parami.
Złoto w Dubaju jest jego trzecim wawrzynem Światowych Igrzysk Lotniczych.
Rzut oka na piękne i bogate otoczenie
Pod powiekami przemyka parę obrazów z pięknych lotów,
Czas się żegnać z miejscem w którym było tyle emocji i przeżyć. Na kursie kolejne wyzwania.
Patrz także:
http://www.crosscountry.aero/c/mr/results
Tomasz
Dodano: 09.12.2015Przez: kris burzynski
Gratulacje! Trzymalem kciuki ale nie jadlem krawatow. Pozdrawiam, burza
Dodano: 10.12.2015Przez: Michał Siekiera
Gratulacje. Kolejny medal do kolekcji ☺
Panie Sebastianie czy z punktu widzenia uczestnika są to fajne zawody (oczywiście po poprawieniu regulaminu i znalezieniu odpowiednio szybkich i czułych „pomocy” nawigacyjnych)?
Pozdrawiam.
Dodano: 10.12.2015Przez: WG - Łpopń
Ale emocje.
Gratulacje.
Teraz czas na kosmos.
Dodano: 10.12.2015Przez: Andrzej Zaluska
Mistrz nad mistrzami Wielkie gratulacje !!!
Dodano: 10.12.2015Przez: Marian Walecki
Bez komentarza!
Przecież nie napiszę-że wiedziałem.
WIELKIE GRATULACJE!
SEBASTIAN JESTEŚ WIELKI.
Marian W.
Dodano: 10.12.2015Przez: Krzysztof Potocki
Gartulacje – to niebywałe, być na topie i nie dać się poejść przeciwnikom, z dużo lepszymi ekipami:)
Dodano: 10.12.2015Przez: Jerzy Siatkowski
SEBASTAIAN – JESTEŚ KRÓLEM SZYBOWNICTWA ŚWIATOWEGO – SZCZERE GRATULACJE Z OKAZJI SUKCESU – ZDJĘCIA WSPANIAŁE – DLA NAS WSZYSTKICH, KOCHAJĄCYCH LOTNICTWO W TEJ NIE CIEKAWEJ W KRAJU SYTUACJI „PARLAMENTARNEJ WOJNY DOMOWEJ”- TO ZDOBYTE ZŁOTO DODAJE NAM WIARY W TO, ŻE WARTO WALCZYĆ o BIAŁO CZERWONY RODOWÓD,- BEZ WZGLĘDU NA UROKI I PRZESŁANIA SCENY POLITYCZNEJ, JAKA NAS OTACZA I PRZYTŁACZA KAŻDEGO DNIA.
Dodano: 10.12.2015Przez: sebkaw
Sebastian „poza zasięgiem”. Byliśmy sceptycznie nastawienie z wielu względów, ale po spełnieniu paru warunków w zakresie instrumentów i pewnych modyfikacji zasad może to być fantastyczna propozycja „turniejowa” na imprezy masowe itp. Dużo skumulowanych emocji. Tomasz
Dodano: 11.12.2015Przez: Henryk Doruch
Szkoda tylko,że te wyścigi nie odbyły się koło Wawelu,oglądały by je nie tylko wielbłądy!
PS.jakiś czas temu REDBULL zorganizował wyscig
„Trzy Żywioły” ze startm w okolicach Wawelu:
po Wiśle slizgacz,po Alejach F1,a sygnał do startu dała EXTRA przelatując nad mostem Dębnickim…i wygrała !?
Dodano: 11.12.2015Przez: jan pietrzykoski
Gratulacje składają pietrzykowscy z Żor
Dodano: 13.12.2015Przez: Bronisław.Czapski
NIE BEDE SIE PONOWNIE POWTARZAL NA TEMAT GRATULACJI PO KOLEJNYM ZWYCIESTWIE. DLATEGO ZACZYNAM NAGRYWAC SPECJALNA PLYTE KTORA BEDE DO SKUTKU PRZESYLAL PO KOLEJNYCH ZWYCIESTWACH. ALE DZISIAJ PRZESYLAM CONGRATULACION I CZEKAM NA DALSZE SUKCESY ,KTORYCH JESTEM PEWIEN. JESTES SEBEK W SZTOSIE I TAK NADAL TRZYMAJ DO KONCA SWIATA I JEDEN DZIEN DLUZEJ.
ORION
Dodano: 14.12.2015Przez: sebkaw
Bardzo stresujące. Łatwo o kolizje i ze względu na deficyt czasu nie ma miejsca na najmniejszy błąd.