Bajkowy sen otwarcia został wspomnieniem.
Teraz piloci szybowcowi wrócili do codzienności.
Areny ich zmagań są często ulokowane w miejscach odludnych. Tak jest i tutaj. Wśród piasków pustyni pali ich słońce i spalają emocje.Dziś po dwu potyczkach trzeba było zrobić przerwę,dla wypuszczenia na trasę pilotów samolotowych, bo oni także korzystają z tego lotniska. Po wznowieniu wyścigów mocne dla naszej familii wejście. Na ekranie monitora pojawiły się sylwetka obrazujące szybowce Sebastiana i Rene Widala. Sebastian perfekcyjnie zameldował się na starcie i już na jego linii wypracował sobie dobrą pozycję. Bardzo sprawnie wykonał manewr pierwszego nawrotu. Rene ryzykownie skrócił łuk nawrotu, więc udało mu się odrobić parę sekund straty, lecz Sebastian nie oddał do końca prowadzenia i o kilka długości łodzi wyprzedził sympatycznego rywala z Chile. Podczas wyścigu z Galetto omal nie zjadłem swego krawata, a mamuśka usiadła sobie z emocji na podłodze. Szybowiec ze znakami Giorgia od początku rwał z desperacją do przodu i agresywnie powiększał dystans, bardzo sprawnie wykonując nawroty. No tak… Galetto najwyraźniej rozjuszony dwoma przegranymi wcześniej wyścigami, postawił wszystko na jedną kartę, a zawodnik to zacięty, przebojowy i doskonały. Ze sporą przewagą śmignął nad metą. Trudno. To tylko eliminacje . Nie musi się ich wygrać, ale Sebastian nie można sobie pozwolić na wpadki w kolejnych wyścigach- a tu zaległy z wczoraj wyścig z bardzo groźnym przeciwnikiem z okolic Rzacholeckiego Lasu, Romanem Mrackiem. Pojedynek dwu godnych siebie rywali.
Zacięta i wyrównana walka od momentu odczepienia do kołowania na plac postojowy. Roman przegrał zaledwie o 0,890 sekundy, ale tak go to zdeprymowało,że uległ jeszcze Hollighausowi z Niemiec i będzie jutro musiał ostro walczyć o awans do półfinału.Jak się okazało, tu gdzie rzeczy się dzieją według zasady Insz Allach / wszystko z woli Allacha/, zdarzają się cuda. Szybowiec ze znakami Sebastiana pilotował Galleto, a maszynę Giorgia, Sebastian. Uzyskał on więc zwycięski punkt w tym pojedynku i prowadzi w tabeli. Ma już pewny awans do dalszej części turnieju. Tomasz
Patrz też: http://www.crosscountry.aero/c/mr/results
Dodano: 06.12.2015Przez: Bronisław.Czapski
PRZEGRAL R.MRACEK O 0.890 SEKUNDY TO MOZNA DOZNAC POWAZNEGO SZOKU I ZALAMAC SIE CALKOWICIE.
ALE SEBEK MUSI WYGRAC !
PZDR.SERD.
ORION
Dodano: 07.12.2015Przez: sebkaw
Mracek już odpadł z turnieju. Tomasz
Dodano: 08.12.2015Przez: Paweł
Czy można gdzieś na stronie śledzić wyniki?
Dodano: 08.12.2015Przez: sebkaw
To jest słaba strona WAG. Tutaj wyniki eliminacji:http://wagdubai.ae/scores/ScoreSheet/Gliding?cat=qualification
Jutro finały. Sądzę, że około południa można będzie śledzić bezpośrednią wizualizację wchodząc na tej stronie na zakładkę:Live coverage / druga linijka u góry tabeli/. Tomasz