Challenge nad Kalahari

Dear Sebastian!

We would like to take this opportunity to congratulate you on your Standard Class win at Prievidza, Slovakia and offer you the opportunity to attend the 5^th Helli Lasch Challenge. ( Mamy sposobność pogratulować Panu zwycięstwa w Klasie Standard w Prievidzy na Słowacji i proponujemy Panu uczestnictwo w 5 Helli Lasch Challenge).

Takimi słowami rozpoczął swój list do Sebastian Dave Mortimer , prezes Związku Szybowcowego Afryki Południowej. Helli Lasch Challenge jest imprezą na którą od roku 2001, po szybowcowych mistrzostwach świata w Mafikeng , zapraszani są najlepsi piloci  tej dyscypliny sportu, oraz reprezentanci Południowej Afryki. Dobrodziejami i gospodarzami tego elitarnego spotkania są Nicky & Strilli Oppenheimer , zamożni właściciele kopalni diamentów , którzy od około 20 lat  dbają o rozwój rezerwatu Tswalu na południowych obrzeżach pustyni Kalahari. To malownicza kraina, z obszarami zieleni i górskimi pejzażami Korannaberg, leży blisko miejsc w których pośród grudek kimberlitu można się potknąć  o przejrzysty  kamyk wbudzający emocje i pożądanie. Kalahari / Ziemia Bez Wody/ była krainą  Buszmenów , którzy przez 20 000 lat żyli tu nie naruszając równowagi delikatnego ekosystemu . Jednak  gdy za Livingston’em przybyli myśliwi,oraz zachłanni poszukiwacze dimentów , a z nimi tragarze  i naganiacze ,którzy przywiedli tu swoje stada kóz i bydła , pustynia błyskawicznie poszerzyła swój stan posiadania. Na szczęście aktywne działania obrońców przyrody zahamowały ten proces. http://www.tswalu.com/

Afryka… Któż nie marzył w dzieciństwie , aby polecieć tam z bocianami. Ja byłem na Czarnym Kontynencie trzykrotnie jako lekarz – lotnik, więc mogę stwierdzić ,że nie ma drugiego miejsca na świecie , które tak odziałuje na poświadomość człowieka. Z kolei dla szybownika propozycja wyjazdu zimą do krainy w której podstawy chmur sięgają 5000m , a niebo dość często pokrywają szlaki ciagnące się za linię horyzontu , jest wielką pokusą , toteż nie dziwi iż Sebastian nie zwlekał z odpowiedzią. W grudniu Andy i niemal stratosferyczne loty a w marcu Afryka. Każdy by tak chciał !

Podobnego zdania jest Zbyszek Nieradka. On również, jako zwycięzca mistrzostw świata w klasie 18- metrowej, został tak sympatycznie wyróżniony,więc zabiera Kasię na powtórkę miodowego miesiąca pod nieboskłon na którym lśni Krzyż Południa.

Tomasz Kawa