W dolinach jeszcze ciepłe kolory jesieni, ale na okolicznych wierzchołkach już panuje Królowa Śniegu.
Niedziela usmiechnęła się do nas pieknym słońcem i błękitem mąciły tylko smugi samolotów zmierzających w różne strony świata.Warunki do latania były trudne,gdyż silna inwersja/ w pewnej warstwie atmosfery temperatura powietrza rośnie zamiast spadac z wysokością / wytworzona przez powietrze opadające w wyżu, tłumiła wszelkie ruchy wstępujące powietrza na wysokości szczytów gór. Mimo braku bezpiecznej wysokości, to krok po kroczku, z grzbietu na grzbiet kolejnej górki, Sebastian zdołał dolecieć nad wierzchołek Diabloka/ Babiej Góry/ i wrócić do domu ze świeżą porcją interesujących zdjęć.
Na zdjeciach galerii w kolejności:
1/ Czupel i Jaworzyna w Beskidzie Małym
2/Wysokość niezbyt duża ale góry kuszą
3/Na siodle między Lipowską i Romanką już biało. W tle Pilsko i Babia Góra.
4/Kosodrzewina na Pilsku stroi sie już w białe koronki
5 /Babią Górę i Tatry zawłaszczyła zima
6 i 7/Dablok z góry taki niewiny i „spacerowy”
8/Ci turyści jeszcze bez nart
9/Szczyt Babiej Góry od strony Słowacji .Nad nim wyrażna granica inwersji, warstwy cieplejszego powietrza, która zatrzymuje prądy wstępujące a z nimi przyziemne pyły.
10/Po stronie polskiej chłodniej i stromo
Tomasz Kawa