Wczorajszy dzień przyniósł kolejne doświadczenia.
Długo trzymaliśmy się w zasięgu lotniska, zanim warstwa chmur zaczęło przeświecać i można się było wyskoczyć nad skrzącą się ławicę.
Pagórki w okolicy lotniska są malutkie w porównaniu do Kaukazu, ale fale inwersyjne rozbujały się mocno. Tak wysoko w tym miejscu jeszcze nie latali. Przydała się ta wysokość, bo mnie i Siergiejowi Umka przypadł szkolno- treningowy „Astir”, a trzeba było jeszcze przelecieć ponad 80-90 km nad chmurami kryjącymi płaskowyż, by dolecieć do fal za Elbrusem ulokowanych tym razem po jego południowej stronie przy granicy z Gruzją .
Lot w góry z wiatrem pchającym chmury na zbocza wymagał planu awaryjnego, toteż zdecydowałem się na przeskok, gdy strona wschodnia zaczęła się wyłaniać spod białej pierzyny.
Załoga wyczynowego „Arcusa” nie zaryzykowała i została nad przedgórzem. Przed głównym łańcuchem wyszukałem obszar falowy, który dał wysokość wystarczającą
na swobodne dotarcie do głównego pola falowego za Elbrusem
z chmurą w kształcie UFO, która porwała nas w górę jak prawdziwy statek kosmitów.
Tam i w kilku innych miejscach można było się dzisiaj wdrapać na wysokość około 15000 m,
albo śmigać wzdłuż gór z ogromnymi prędkościami.
Nie mogliśmy tego sprawdzić, bo nie mieliśmy odpowiedniej aparatury tlenowej, więc tylko została zabawa na granicy stratosfery. Na powrót z ELbrusa pod wiatr do Kisłowodska, aby wrócić nad lotnisko i przebić się przez warstwę niższych chmur,„Astir”potrzebował aż 6000 m wysokości. Mieliśmy jej w nadmiarze.
Dziś to był ten dzień. Można było zrobić rekord. Kaukaz jest mój.
Dodano: 18.10.2017Przez: Śląska..
Bardzo dobrze..czasami ryzyko się opłaca!
Dodano: 18.10.2017Przez: Śląska..
A za chwilę wyskoczy komentarz sebkakawa..Tomasz!..heh
Dodano: 18.10.2017Przez: Henryk Doruch
UFF !!!
Dodano: 19.10.2017Przez: Henryk Doruch
https://www.youtube.com/watch?v=gBB33Vkbsjw
-obrazki z wystawy…
Dodano: 23.10.2017Przez: Tomek des Yvelines
Czyta to sie jak science-fiction ! Podziwiam i kontynuacji zycze
Pozdro.
Tomek
Dodano: 24.10.2017Przez: Robert
Na jakiej wysokości musieliście odpuścić i jakie jeszcze były wtedy noszenia?
Czy będzie próba bicia rekordu wysokości właśnie na Kaukazie?
Dodano: 24.10.2017Przez: sebkaw
Ze względu na brak odpowiedniego wyposażenia trzeba było zakończyć lot na 10000 m przy noszeniu 2m/s. Granica tropopauzy często oznacza gwałtowny uskok wiatru – wiatr słabnie, ale tego dnia na drugiej fali prognozowano silniejszy wiatr i noszenie do 17 000m. Ze względu, że do tych prób nie mogę wywieźć sprzętu z Polski ( wojsko ) Dima musi to sam zorganizować. Dla jednej osoby aparatura już była złożona. Więc jak zdrowie dopisze to może.
SK