Mimo zimy o lotnictwie.
Choć Igrzyska Zimowe w Soczi, które z oczywistych względów przykuwają uwagę świata, utrzymuje się zainteresowanie szybownictwem. W sympatyczny sposób przyczynił się do tego Kamil Stoch zdradzając na skoczni swą fascynację lataniem i mówiąc: Ma się tych dobrych lotników. Co nie, Polsko ?
foto. niezależna.pl
Nie mogło to pozostać bez echa, toteż Aeroklub Piotrkowski zaproponował mu szkolenie podstawowe i Aeroklub Polski nadał tytuł Ambasadora Lotnictwa Polskiego.
foto PAP/B.Zborowski
Natomiast Sebastian podczas konferencji prasowej, otwierającej nowy projekt Totalizatora Sportowego – LOTTO EXTREME, zadeklarował Kamilowi pomoc w szkoleniu lotniczym,oraz wspólny lot w Himalajach, Alpach, lub nad Tatrami.
Niedawno ogromnie zaskoczył mnie telefon Krisa Burzyńskiego z Londynu/ ten z wąsami po lewej/, który zapytał o zgodę na nasz udział w reportażu dla telewizji chińskiej. W pierwszym momencie myślałem, że żartuje. Gdzie Rzym , gdzie Krym? Gdzie Żar a gdzie Pekin ? Ale ten poważny operator filmowy przekonał mnie, że niezwykła kariera lotnicza Sebastiana zainteresowała telewizję Państwa Smoka.
W dwa tygodnie później zjawiła się w u nas niezwykle sympatyczna Lu You z Chińskiej Centrali Telewizyjnej, by w okresie 3 dni gromadzić materiały do reportażu. Ta filigranowa dziewczyna chciała także zapoznać się z wrażeniami podczas lotu szybowcem. Akurat przed przylotem ekipy wiatr halny rozhuśtał fale nad pławiącymi się w słońcu Beskidami i Tatrami. Prognozy były dobre.
Niezawodni bracia Papiórek użyczyli nam długiego „Perkoza”. Ombach przerzucił go z Bielska na Żar, a Miciński z Janeczkiem usprawnili leciwego „Jaczka”. Zapowiadało się atrakcyjne latanie. Jednak w ciągu nocy silny wiatr przygonił nad Żar deszcz a potem śnieg.
Mimo to udało się wyczaić okienko dryfujące wśród niskich chmur znad Słowacji, toteż nad Żarem słychać było przez pewien czas piski You Lu zachwyconej lotem i ewolucjami cichej maszyny.
na zdjęciu inż. Józef Niespał
Wywiad ten dał mi sposobność przypomnienia, że Polska ma swój przyczynek w imponującym rozwoju Wielkiego Państwa.Po wojnie na Żarze szkoliła się gromada chińskich pilotów. Z kolei grupa naszych instruktorów, wśród których był Jurek Popiel, Bernard Kopicki, Pawlikiewicz organizowała szkołę lotniczą w Chengdu. Natomiast w Czan Tia Kou i w Shenyang zespoły specjalistów kierowane przez inż. Andrzeja Kokota, „Perdo” Wiśniewskiego, oraz konstruktora Józefa Niespała, uczyły chińskich partnerów projektowania, oraz budowania szybowców. Zakupiono u nas ponad 200 szybowców, a w Shenyang zbudowano około 650 dalszych – opartych na projektach: ABC,Salamandra, Mucha, Jaskółka, Bocian.
Ciekawe jak wielu wśród ponad miliarda telewidzów będzie jeszcze w „Roku Konia” ludzi, którzy 60 lat temu tworzyli ten fragmencik historii.
Tomasz
Dodano: 19.02.2014Przez: Krzysztof (Kris) Burzynski
Tomasz, jestem wzruszony. Masz wielki dar slowa pisanego i mowionego. Dzieki za goscine. Trzymam kciuki za kolejny sukces. Wczoraj wrocilem z filmowania powodzi w Anglii. Dzis po dlugiej przerwie odwiedzilem strone Sebastiana a tu takie niespodzianki.
Good luck, kris
Dodano: 21.02.2014Przez: Alma Kadragic
Bardzo interesujace. Moj kumpel Krzysztof Burzynskin zawsze wie co jest interesujace! Gratulacje wszystkimi