Szybowce na salonach.

Lotnik nie ma czasu na nudę.

Chociaż jesteśmy codziennie przytłaczani lawiną informacji i pokus, a w najodleglejsze zakątki świata możemy przemieszczać się bez opuszczania wygodnej kanapy,

Rialto Katowice, foto A.Nowak

to wciąż  istnieje zapotrzebowanie na bezpośrednie kontakty z ludźmi mającymi coś interesującego do przekazania. Lotnictwo ciągle żywo działa na ludzką wyobraźnię, więc piloci chętnie są zapraszani na różne imprezy. W poprzednim sezonie jesienno-zimowym Sebastian uczestniczył w około 30 rożnych spotkaniach. Było to głównie pokłosiem wyprawy w Himalaje. W mijającej chłodnej porze roku też wielokrotnie musiał opuszczać ciepłe miejsce po domowym kominku.

Był honorowym uczestnikiem festiwalu filmów górskich w Bułgarii.

Najwyraźniej ludzie gór przygarnęli go do swego grona, gdyż zaproszono go także do wzięcia udziału w Festiwalu Górskim Wondódł w Szczyrku,

a jego prezentacja na temat szybownictwa i lotów wśród skał otwierała IX Festiwal Filmów Górskich w Katowicach.Nie brakło spotkań w szkołach, aeroklubach i innych instytucjach. Sebastian zaczynał swe loty na małej łączce pod Żarem. Bez wsparcia instytucjonalnego- a głównie przy pomocy rodziny i przyjaciół, dzięki determinacji, poświęceniu, wytężonej pracy, oraz konsekwencji w działaniach, doszedł do światowych sukcesów w trudnej dyscyplinie ludzkiej aktywności.

Zauważono to.

Jego sukcesy i droga rozwoju były ilustracją dla cyklu szkoleń motywujących w korporacjach: Warta, Gothaer, AVIVA.

Dzięki tym prezentacjom szybownictwo trafiło na sale widowiskowe, konferencyjne i stało się bliższe wielu ludziom. Tomasz K.

foto M.Dziołak

foto M.Dziołak

foto M.Dziołak

.