WIELKI TURNIEJ MEDIALNY

Sebastian został nominowanych do grona najlepszych sportowców Polski.

Był czas, że loty bezsilnikowe pobudzały wyobraźnię, w Polsce międzywojennej  miało prawną rangę sportu narodowego.Gdyby nie wojna już od 1940 r. szybownictwo byłoby dyscypliną olimpijską.Teraz na podstawie przekazów medialnych można odnieść wrażenie, że sport sprowadza się do jednej dyscypliny, a ta pełni rolę giełdy finansowej. Miłą niespodzianką jest więc fakt,że w grono nominowanych do tytułu najlepszego polskiego sportowca roku został zaliczony Sebastian. Najbardziej utytułowany pilot szybowcowy świata i chyba najbardziej niedoceniany polski sportowiec.

Te zwycięstwa nie przychodzą łatwo i nie są dziełem przypadku, bo pilot musi zmagać się nie tylko z rywalami, ale często także z burzami, huraganami i różnymi siłami przyrody, oraz zważać na terenowe pułapki, bo w szybowcu nie ma manetki gazu ratującej z opresji.

Mistrzostwa w tej dyscyplinie sportu to 2 tygodnie stressu, oraz wyczerpującego, często ryzykownego, latania. Loty odbywają się czasem w tropikalnych upałach, lub w warunkach niedotlenienia przy mrozie sięgającym -56°C. Nie jest to puszczanie latawców.

Współczesne szybowce, wykorzystując tylko siły przyrody, mogą bez lądowania pokonywać odległości sięgające 3000 km, latać w stratosferę na wysokości nieosiągalne nawet dla potężnych samolotów komunikacyjnych.

Trzeba mieć niesamowitą odwagę, perfekcyjne opanowanie maszyny, ogromną wiedzę z wielu dziedzin, aby na delikatnej konstrukcji bez silnika zapuszczać się w najbardziej dzikie i niedostępne miejsca na ziemi,

albo mknąć przy skałach z prędkościami 200- 300 km/godz.

A właśnie w pełnych pułapek i zagrożeń górach:

w Alpach,

w Andach,

pięknych, lecz  dzikich górach N. Zelandii, pustkowiach Patagonii , Norwegii i Teksasu, Sebastian ścigał się z najlepszymi pilotami świata.

Szybowiec ciągle opada, toteż granica między powodzeniem a katastrofą zależna jest od wysokości i zamyka się w przedziale kilku minut, a w locie przy kamiennych ścianach nawet ułamków sekundy. Omyłka może rodzić skutki tragiczne.

Zawody szybowcowe to wyścigi pilotów, wiedzy i techniki

Sebastian odniósł większość sukcesów latając na naszych szybowcach – jest więc wspaniałym ambasadorem Polski wśród światowych potentatów.

Dlaczego tak niewiele o tym słyszymy ? Bo to sport bez trybun i stadionów, bez komercji, gdyż w tej dyscyplinie sportu trudno jest ustawić planszę, czy inne nośniki reklam, których nie mogą ominąć obiektywy kamer i aparatów fotograficznych. – a za tym idą pieniądze i rozgłos.

Nie ma ich w szybownictwie, piloci sami pokrywają większość kosztów, lecz dlatego w tej dyscyplinie zachowany został szlachetny wymiar rywalizacji sportowej. Nikt tam nikomu nie podpiłuje skrzydeł a rywale są przyjaciółmi, niezależnie od kraju pochodzenia.

W tym roku stał się cud. Sebastian Kawa został nominowany do grupy 20 sportowców spośród których zostanie wybrana 10- tka najlepszych sportowców Polski. Oddajmy więc sprawiedliwość jego niebywałym osiągnięciom i głosujmy na niego w plebiscycie.

Głos można oddać wypełniając kuponu drukowane w Przeglądzie Sportowym, albo drogą internetową otwierając adres:

plebiscyt.przegladsportowy.pl

Tryb głosowania: 1/otwórz zakładkę NOMINOWANI /w czerwonym pasku u góry/

2/ Kliknij GŁOSOWANIE – zaloguj się wypełniając pola oznaczone gwiazdką i klikając w krateczkę informującą o zapoznanie się z regulaminem – dostaniesz odpowiedź na swój email

3/ ZATWIERDZ rejestrację, a to otwiera ci dostęp do linku z kartą do głosowania

4/ klikasz na zdjęcie sportowca i potem numer miejsca 1 do 10 ,które dla niego proponujesz- w razie pomyłki ponownie klikasz zdjęcie i właściwy numer

5/ ZATWIERDZ. Do wygrania samochód.

Dociekliwym polecamy :

www.sebastiankawa.pl ,

,

oraz inne filmy na You Tube autorstwa; kaw p style=”margin-bottom: 0cm;”/p/p/pior10

..