Gallery
dsc_9262

Tam gdzie wielka fabryka bez komina, oraz wśród młodzieży.

[fb_button]

Mielec to bardzo ważne miejsce na lotniczej mapie, a dla młodzieży lotnictwo jest nadal atrakcyjną alternatywą.

W pracowitym cyklu prezentacji lotniczych Sebastiana znalazło się miejsce na kolejne spotkanie z młodzieżą, oraz  wizytę w Mielcu. Miejscowość ta ma wczesne związki z lotnictwem za sprawą braci Działowskich. Gdy w 1915 roku został przełamany rosyjski front , balon wojsk JCKM kotwiczony w obejściu mego dziadka Jędrzeja został przeniesiony za Dunajec i prawdopodobnie on tak zafascynował awiacją młodego Stasia Działowskiego, że wsiadł na rower pojechał za przemieszczającym się za wojskiem balonem i zaginął. Zapłakany, bezradny, odnalazł się w… Wiedniu. To zaprowadziło go do lotnictwa.W dekadę później wraz z bratem Mieczysławem demonstrowali w rodzinnych stronach stworzony przez siebie samolot.

We wrześniu 1938 r. rozpoczęto w Mielcu budowę zakładów lotniczych, a już pół roku później zmontowano tu pierwszego „Łosia”. Od tego momentu to fabryka bez komina była najważniejszym pracodawcą w okolicy a z czasem największym zakładem lotniczym Polski.Tu budowano najdłuższą w świecie serię samolotów jednosilnikowych AN-2. Bardzo była długa seria wojskowych LIM-ów. Tu powstawały Iskry i Bies T.Sołtyka. Skonstruowano rewelacyjne T-2 i T-4 , ale nie weszły one do masowej produkcji ze względu na realia ówczesnego systemu polityczno- ekonomicznego. Oryginalną konstrukcją był odrzutowy „Belfegor”. Do dziś produkowane są wspaniałe rolnicze „Dromadery”. W ofercie jest także „Iskierka” , M-28 i śmigłowiec Black Hawk.

IMG_6170

Lotniczy Mielec, to także aeroklub,uznany ośrodek szkolenia pilotów, zakład usług agrolotniczych i oczywiści wielu wspaniałych ludzi lotnictwa. Ja miałem przyjemność szkolić się na samolotach z późniejszym pilotem doświadczalnym Heńkiem Bronowickim, rywalizować na szybowcach z Zygmuntem Osakiem, a w Etopii współpracować z Wieśkiem Drożdżowskim podczas akcji pomocy dla głodującej ludności tego kraju. W Mielcu Sebastian zdobywał uprawnienia samolotowe i ma żywe kontakty z tym środowiskiem. Tadeusz Franaszczuk, który szkolił nepalskich generałów,bardzo pomógł nam podczas organizowania wyprawy w Himalaje, toteż Bastek z ochotą pojechał niemal bezpośrednio z Gdańska na spotkanie w tak ważnym dla naszego lotnictwa miejscu. Było oczywiście bardzo sympatycznie.

https://www.facebook.com/aeroklub.mielecki

20140617_133624

Jednak  to nie koniec lotniczych wieczorów. W dzień później Sebastian wprowadzał na podniebne szlaki wyobraźnię pacjentów beskidzkiego ośrodka leczenia uzależnień młodzieży.

1-DSC_0813

1-DSC_0816

 

To zaszczytna i ważna misja. Młodzi ludzie, którym różne powody poplątały życiowe ścieżki, z wielkim zainteresowaniem przyjmowali  lotnicze opowieści,oraz  przekazy ilustrujące piękno świata i naszej lotnej dziedziny życia.

1-DSC_0829

Być może pozytywne przekazy z tego spotkania wniosą jakąś cegiełkę w stopnie wiodące tych młodych ludzi ku nadziei i normalności, do rozwoju pięknych zainteresowań. Przecież najtrudniejszym okresem w życiu człowieka jest sytuacja , gdy staje na rozstaju dróg i nie ma tam drogowskazów.         Tomasz

© Copyright by Sebastian Kawa

Realizacja: InternetProgressProjekt: Elzbieciak.com