Gallery
dsc_9262

Wyprawa do wód

[fb_button]

 

Nad Polską osiadł mały wyż w obszarze powietrza podciągniętego od Sahary.

 

Dobry czas na kanikułę nad wodą a nie latanie nad płaskim terenem, ale w górach była szansa na sympatyczne perygrynacje. We wschodniej części naszych górek napływało nieco wilgotniejsze powietrze, co dawało możliwość rozwoju chmur, toteż trzeba było posłać wiarę „do wód” nad Krynicę, aby uciekli z obszaru trudniejszej do wykorzystania termiki bezchmurnej. Niebo czyściło się nad nami z wszelkich kłaczków już w momencie startów, toteż wyznaczyłem trasę przez Jaworzynę Krynicką, Babią Górę , Fatrę i Niżne Tatry. Zapewniło to pilotom lot w dobrych warunkach pod ładnymi i pracowitymi chmurkami. Te nawet zbyt ochoczo zebrały się nad Beskidem Sądeckim, by oglądać asów na superorchideach i zbytnio się stłoczyły, ale później, jakby dla zadośćuczynienia, Prehyba zafundowała Jantarkom 5-metrową windę. Lot bezproblemowy, toteż Sebastian wyżywał się przy obfotografywaniu i filmowaniu Mraczka, a gdy mu się to znudziło zachował się znów niegościnnie pogonił ostro przed wszystkimi ku chałupie.

Tu spodobała mu się zabawa w ciuciubabkę z termiką bezchmurną, toteż po zameldowaniu się nad Żarem zaczął płoszyć kominy z okolicznych żlebów. Didier ucieszył się bardzo po wylądowaniu na widok pustych hangarów. Był przekonany, że wygrał konkurencję i nawet nie mrugnął okiem, gdy Uzi doliczał mu parę sekund kary za przekroczenie prędkości przy starcie lotnym. Mina mu jednak zrzedła, gdy się dowiedział, że jego główny rywal od dawna harcuje w okolicy i zabawia się właśnie w pozowanie do zbiorowych zdjęć z finiszującymi partnerami. Zdzichu Bednarczuk wyznał mi po zapoznaniu się z przedstawionym planem trasy, że w nocy marzył mu się lot w kierunku Krynicy, bo to jego ulubiona trasa lotniczych spacerów z Bielska nad Solinę. Potrafi,tych „pięćsetek” zaliczać kilka  w roku. Leciał więc po trasie, niczym dziedzic dorożką po swoim majdanie, ale na jednym z przeskoków przeszarżował, lecz nie spotkał w wybranym miejscu spodziewanego wznoszenia. Musiał potem bardzo długo przyglądać się ściółce leśnej na zboczu.

Tomasz Kawa

foto: Air Daro

 

 

© Copyright by Sebastian Kawa

Realizacja: InternetProgressProjekt: Elzbieciak.com