W górze zmieniają się kolory świata,
milknie gwar ulic i skupisk ludzkich, znikają w odległej perspektywie blizny i liszaje ziemi , otwiera się bezkresna przestrzeń , czasem groźna , lecz częściej piękna. Gdy jesień dodaje ciepłych kolorów zagląda do nas wiatr halny. Wielu ludzi denerwuje jego pohukiwanie w kominie, łomotanie blachami i szamotanie się z wichrem na ulicy.Natomiast piloci szybowcowi nie mogą dotrwać świtu w oczekiwaniu na spotkanie z figlarnym mocarzem , który może ich przenieść w bajkowy świat. Sebastian przyniósł nam parę widoczków z sobotniego serfowania na falach halniakowych. Tomasz