Gallery
dsc_9262

Łzawe niebo nad Afryką

[fb_button]

Afryka nie chce być sucha.

Wyświetlanie SGP-9.jpg

Wczoraj deszczowe chmury nie pozwoliły na rozegranie oficjalnego treningu.W nocy deszczowe manewry odbywaly sie przy mocnym akompaniamecie grzmotów.

Dziś niebo nadal szare jak nad Żarem, ale są lokalne prześwity i wieje mocny wiatr około 50 km/h. Choć nie ma w tamtym rejonie zawodów gór to pojawiły się soczewki świadczące o falowaniu atmosfery. Zdarza się. W Lesznie podczas mistrzostw Polski lataliśmy dwukrotnie po 200-300 km na fali inwersyjnej.

Wyświetlanie SGP-5.jpg

Wyświetlanie SGP-7.jpg

Organizatorzy WSGP rozdali zawodnikom po 3 warianty trasy wyścigu. Sebastian z pomocą  Tomka Ciesielskiego sprawnie przygotował szybowiec do lotów,

Wyświetlanie IMG_1016.JPG

więc wykorzystał czas  oczekiwania na krótki relaks przed startem. Mimo trudnych warunków rozpoczęto holowanie.flagi.

Giermek Sebastiana,Tomek Ciesielski, podpowiada:

Wyświetlanie IMG_20161106_101659.jpg

Tomku
Nacisnij ten link ponizej to mozesz zobaczyc pozycje EVO (Sebastian ID)
Jak na razie juz minela godzina od pierwszego holu , za 20 minut start czyli o 14:00 lokal
Pogoda jest nadal marginesowa ( 8/8) ale wysoki pulap alto start + formacja Cu gdzies 8,000+ MSl ponizej 5/8
4  mialo drugie holowanie.
Wiatr 60deg do rwy 03 force 15-20 kts – marginesowo dla holownikow.
By Tomek
http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0WBqfdfDZuhaxNjD33AJSAbVRmtFItqrq

Godz.14.54

Chyba przesadzono z oszczędnościami i rozstawiono zbyt mało anten w terenie.Transmisja jest beznadziejna jak na zawody tej rangi. Ponad połowa zawodników zniknęła z obrazu już na 40 kilometrze od lotniska  w pobliżu pierwszego punktu zwrotnego – wśród z nich Sebastian. Sytuacja była bardzo dramatyczna.Chilijczyk  Carlos Rocca poddał się już na pierwszych kilometrach i wrócił się z Włochem Luciano Avanzani na lotnisko. Widoczni na ekranie zawodnicy byli już na wysokości 200-500 m nad terenem. Los ich jednak oszczędził. Znaleźli komin, który  dał im wysokość pozwalającą na dalsze powolne przemieszczanie się po trasie. Sebastian miał SPOTa, ale ten też znieruchomiał, więc na zasadzie sprzężenia zwrotnego przyspieszyło mocno moje serce.Wydawało się  ,że leci już tylko 6- ciu zawodników. Jednak w pobliżu 2-go punktu zwrotnego zaczęły się pojawiać na ekranie nowe sylwetki szybowców. „Ożył” też w tym rejonie SPOT Sebastian, więc tętno powoli wróciło mi do normy. Wyglądało na to, iż Peter Krejcirik wygra wyścig, bo dość wyraźnie wysforował się do przodu, lecz w trudnych warunkach siła peletonu i współpracujących z sobą zespołów w jest duża i te podzieliły między siebie czołowe miejsca. Sebastian wybronił się przed lądowaniem w terenie. Leciał inna trasą niż peleton. Oddalił się na wschód pod chmury konwergencj. Zafundowały mu one  wznoszenie rekompensujęce straty  z kryzysowego okresu wyścigu i wydłużenia trasy. Jednak w drodze powrotnej chmury te nie były już tak szczodre, ale zapewniły spokojny dolot. Wybronił się honorowo z opresji i z premiowego koszyka skubnął dwa punkty. Pierwsze koty za płoty.  T.Kawa

© Copyright by Sebastian Kawa

Realizacja: InternetProgressProjekt: Elzbieciak.com